Historia kościołów w Mieleszynie i w Chróścinie z 1897 roku.

Historia Kościołów w Mieleszynie i w Chróścinie z akt tychże kościołów w krótkości zebrana przez ks. Stanisława Kostkę Maniewskiego proboszcza parafii Mieleszyn [i następców] w r.1897

 

Mieleszyn dnia 15 grudnia 1897

  1. Stanisław Kostka Maniewski

 

Krótko o pamiętniku. 

 

Pamiętnik który publikuje jest autorstwa ks. Stanisława Kostki Maniewskiego. Wiemy że był proboszczem parafii św. Marii Magdaleny w Mieleszynie. Więcej informacji nie posiadamy. Oryginał Pamiętnika ks. Maniewskiego znajduje się w Archiwum Archidiecezjalnym w Częstochowie. Dla potrzeb Biblioteki Narodowej w Warszawie została wykonana kopia w formie mikrofilmu. Postarałem się odszyfrować wszystkie słowa, jednak nie wszystko się udało. Tam gdzie nie byłem pewny wyrazu wstawiałem [w.n.] który odczytywać należy jako wyraz nieczytelny. Wszelkie dopiski do pamiętnika sporządzone ręką księdza Maniewskiego czy jego następców dałem w nawiasach […]. Mając na względzie oddanie sensu całego pamiętnika, nie wprowadzałem poprawek gramatycznych i stylistycznych zachowując formę oryginalną.

 

 

„W roku 1897 jest w Mieleszynie kościół drewniany zbudowany jak wyżej wspomniano przez Convent Ołobocki w r.1860. kryty blachą żelazną około r.1883. Na kościele wznosi się dość wysoka i dość kształtna wieżyczka, sygnaturką zwana wzniesiona w miejsce starej przez ks. Teofila Zegarłowskiego i blachą cynkową pokryta. Wnętrza kościoła pomalowane klejowo w r.1864 dziś już zębem czasu zniszczone i zabrudzone. Ołtarzy jest 3. 

  1. Wielki dość gustowny w stylu odrodzenia z drzewa zbudowany lecz przez kogo i kiedy wzniesiony nie wiadomo. W ołtarzu tym mieszczą się dwa obrazy: 1.Matki Boskiej Częstochowskiej , cały złocony na drzewie z ramą również złoconą umieszczony tam około r.1883. 2. Św. Maryi Magdaleny, patronki kościoła malowany na płótnie bardzo lichego pędzla.
  2. Ołtarz od strony południa także drewniany roboty zwyczajnej z obrazami dwoma :1. św. Józefa a 2 św. Barbary i Rocha obydwa bardzo nędznego pędzla na płótnie. Nie przedstawiają żadnej artystycznej wartości i kwalifikujące się do spalenia.
  3. Ołtarz po stronie północnej nie różniący się prawie niczem od poprzedniego z Ombrazami Consolionis B.U. V pokrytym sukienką w drzewie rzeźbioną niezłym ale zniszczonym i zabrudzonym  potrzebującym odnowienia. Drugi zaś obraz w temże ołtarzu przemienieniem pańskiego na płótnie malowany również bez wartości jak wyżej wspomniane.

Organ 7 głosowy z pedałami przez kogo i kiedy fundowany niewiadomo. Ostatnimi czasy około 1894 przez [w.n.] organistra restaurowane chociaż nieświetnej jednak wcale niezły.

Chrzcielnica obok ołtarza  Consolionis BMV. roboty stolarskiej w stylu niby gotyckim na marmur pomalowana ,przez kogo i kiedy sprawiona niewiadomo.

Ambona z wejściem z Zakrystii w swojej strukturze mająca coś pokrewnego z Wielkim Ołtarzem prawdopodobnie jednocześnie i przez jednego artyste było wykonana, przedstawia się wcale nieźle. W Zakrystii mensa obszerna z szufladami do aparatów. Nad mensą krucyfiks dość duży wcale niezłej roboty umieszczony tu przez ks. Nikodema Kranca. Pierwotnie był on umieszczony na krzyżu przydrożnym [w.n.]wedle drogi wiodącej od folwarku Mieleszynka do m.Wieruszowa ale gdy krzyż się ze starości obalił krucyfiks wzięty został do zakrystii. Kielichów 3, z tych dwa srebrne i gustowne, trzeci prawdopodobnie mosiężny roboty bardzo zwyczajnej.

Puszka do Św. Hostii przechowujących się w Tabernakulum nowa srebrna piękna i bardzo wygodna sprawiona w r.1894 kosztem parafian staraniem ks.Józefa Nowackiego. Na tejże puszcze sukienka jedwabna piękna przez ks. Kranca sprawiona ale poplamiona.

Z aparatów kościelnych  kilkanaście ornatów starych zniszczonych i kilka nowych przez ks. Zegarłowskiego sprawionych choć niekosztownych ale wcale przyzwoitych.

Monstrancja srebrna gotycka bardzo piękna ale zabrudzona i potrzebująca odnowienia.

Dzwonnica murowana zbudowana przez ks.kan.Skupieńskiego prawdopodobnie  około roku 1825 [ dop.red. na marginesie data 1826] w niej dwa dzwony starożytne choć  z głosem pięknym ale nieharmonijnym.

Cmentarz kościelny w roku zeszłym nowoogrodzony sztachetami z drzewa w słupy murowane na kamiennym podmurowaniu jednocześnie także wzniesiona nowa brama sklepiona z furtkami żelaznemi według rysunku sporządzonego przez ks. Stanisława Maniewskiego pierwotne ogrodzenie w podobnym guście było wzniesione przez ks.Teofila Zegarłowskiego ,ale w roku 1895 było już w zupełnej ruinie.

Podłoga w całym kościele bardzo licha a przytem niefortunnie bo nierówno tylko wygięciem na środku ołtarza.

Plebanja zbudowana przez ks.Skupieńskiego około 1826  33 , murowana ,dość obszerna zawierająca w sobie po przerobieniu jej przez ks.Teofila Zegarłowskiego trzy pokoje ,kancelarie, kuchnię, pokój dla służby ,schowanie, piwnicę i trzy sienie.

Plan plebani

 

Wewnątrz plebanja wymaga restauracji mianowicie niektórych drzwi i okien a także pocześci i nowych podłóg, wewnątrz ściany tylko bielone.Ogrodzenia w stanie dobrym, po części płoty nowe. Budynki ekonomiczne niezłe, ale potrzebujące naprawy jak np.-kilku belek na oborze i pokładu. Obora pochodzi jeszcze z dawnych czasów zanim probostwa były odebrane. Stodoła zaś zbudowana potem przez ks.Teofila Zegarłowskiego. Dom dla służby kościelnej w stanie średnim. Dach wymaga zmiany na nowy, obórki bardzo liche te ostatnie tj. dom i obórki wzniósł ks.T.Zegarłowski.

Cmentarz grzebalny ogrodzony żerdziami, ogrodzenie to dość już liche.

 

Chróścin 

Chróścin pierwotnie jak to już była wzmianka był filią kościoła parafialnego w Bolesławcu. Dopiero po zbudowaniu nowego i obecnego kościoła w 1734 przyłączony został do Mieleszyna i odtąd bez przerwy w jedności z Mieleszynem pozostaje. Z każdą trzecią niedzielą od niepamiętnych czasów proboszczowie Mieleszyna jeżdżą tam odprawiać nabożeństwo za co każdy gospodarz z Chróścina składa corocznie ks.proboszczowi wiertel owsa [w.n] .

W Chróścinie kościół drewniany w czworobok zbudowany , wewnątrz pomalowany olejno. W kościele jeden Ołtarz z obrazami M Boskiej Częstochowskiej , Św. Mikołaja patrona kościoła i św. Rocha u góry.

Z Apparaków jest po jednym ornacie każdego koloru tak samo i kapy.

Dach na kościele z gontów miejscami nadgniłych, potrzebuje nowego pokrycia. Przy kościele ogrodzenie z żerdzi dość liche. Obok kościoła jest domek o jednej stancji służący za rezydencję proboszcza gdy z Nabożeństwa tutaj przybywa. Tuż przy domku stajnia dla pomieszczenia koni i bryczki.

Lud Chróściński od dawien dawna słynie ze swej uczciwości za taki też jest [w.n] w całej okolicy. W skute jednak manii wychodzctwa do prowincji pruskich na letnie zarobki obawiać się należy by się w przyszłości nie popsuł o co nie trudno w pijackich Niemczech.

Mieleszyniacy zaś słyną w całej okolicy jako uosobienie niezgody, opinie te jednakże na nieszczęście wyrobiło mu kilku wichrzycieli i nicponiów z którymi reszta nie sympatyzuje i słusznie. Główną wadą Mieleszyniaków powiedziałbym jest skłonność do karczmy w której chętnie Lubielą przepędzać wieczory. Popęd ten pijacki w mocnej części wykorzenił ks. Nikodem Kranc nieprzejednany nieprzyjaciel tego występku. Szkoda tylko, że wyszedł z Mieleszyna bo pod niedołężnemi rządami jego następcy wielu napowrót do kieliszka wróciło. „

Opracował Piotr Glądała